Jak w tytule :D a mordka się cieszy. W poprzednim poście napisałam, że dziś Pan Koparkowy miał zacząć kopać. Otóż znów zaskoczenie, bo Pan Koparkowy wykopał dół w poniedziałek, a dziś na działce mamy już zmontowany płot (no przynajmniej część, bo nie chciało im się już dłubać :D - wybaczamy im), poza tym mamy tojka :D no i najważniejsze juz mamy zbite ławy funamentowe i jutro je zalewają :D:D:D
A tutaj fotorelacja (jakość marna, bo komórką robione):
Jeszcze jedna ważna decyzja dziś zapadła, a mianowicie dogadaliśmy się z kierownikiem budowy. Pan okazał się bardzo kompetentny, skrupulatny i wie o czym mówi. Pogadał sobie z naszym kierownikiem ekipy i widać, że będą mieli dużo czasu do dyskusji, bo nie we wszystkim się zgadzają. Doszliśmy do wniosku, że to dobrze, bo to zmusi ich do rozmowy.
Jesteśmy (jak zwykle zresztą) w siódmym niebie :D:D
Pozdrawiamy.